Instytucja Kultury Samorządu Województwa Łódzkiego
unia baner
Proszę określić gdzie leży problem:
Proszę wpisać wynik dodawania:
4 + 2 =
Link
Proszę wpisać wynik dodawania:
4 + 2 =

VI MINIFESTIWAL W WIELUNIU

W sobotę 19 pażdziernika wieluńska publiczność miała okazję, w ramach 36. Łódzkich Spotkań Teatralnych – teatralnego festiwalu festiwali, obejrzeć „Iluzje” Iwana Wyrypajewa w wykonaniu Teatru California z Łodzi. Jak pisze reżyser spektaklu „tekst Wyrypajewa to sztuka o iluzjach. Iluzji miłości, której bohaterowie szukają przez całe swoje życie, i która próbują zdefiniować. Iluzji teatralnej, tej pomiędzy widzem i aktorem, kiedy zaciera się granica między tym, co rzeczywiste a tym, co wykreowane. Wreszcie jest to sztuka o szukaniu odpowiedzi czym jest miłość?”


I paradoksalnie siła tego spektaklu tkwi nie w tekście Wyrypajewa, ale w sposobie opowiadania historii osiemdziesięciolatków przez dwudziestolatków, którzy tę historie opowiadają. A jest to opowieść fascynująca, pozbawiona tanich teatralnych chwytów i udawania. Chwilami zabawna, chwilami wzruszająca, zatrzymująca uwagę i zmuszająca do zadawania pytań nie tylko o istotę samej miłości, ale przede wszystkim o jej uniwersalny wymiar. Młodzi aktorzy nie próbują na scenie udawać osiemdziesięciolatków. Co prawda grani przez nich bohaterowie są starszymi ludźmi, ale ich miłość zaczęła się kiedy mieli po dwadzieścia parę lat i właśnie ten magiczny moment, sam początek ich uczuć, jest punktem wyjścia, konstrukcją, na której opiera się spektakl. To rodząca się miłość, fascynacja, pożądanie i początek obu związków są powodem do snucia całej opowieści. I choć spektakl zaczyna się od śmierci jednej z bohaterek i jej rozmowy z mężem to wspomnienia obojga małżonków zabierają nas, widzów, w podróż w czasie. I w opowiadanej historii i na scenie widzimy młodych, zakochanych w sobie ludzi. Ich relacja jako osiemdziesięciolatków jest dzięki temu zabiegowi pełna prawdy i szlachetnej prostoty. Świetną pointą dla „Iluzji” była pospektaklowa rozmowa, w której młodzi artyści opowiadali o swojej indywidualnej drodze w budowaniu roli, o próbie zmierzenia się z niełatwym tekstem Wyrypajewa, który stał się powodem do mówienia własnym głosem, własnych sprawach i na własną odpowiedzialność.

 

 

Joanna Pyziak